x-kom team lepszy od swojego oponenta w ESL Mistrzostwach Polski

Ósmego maja, w mistrzostwach Polski ruszyła trzecia kolejka spotkań. W dwumeczu zmierzyły się ze sobą dwie drużyny. Wisła Płock stanęła naprzeciw x-kom Team. Przypomnijmy jednak, że wybór map nie odbywał się w standardowy sposób. Władze ESL przygotowały w tym sezonie specjalny system, w którym drużyny przydzielają punkty od 1-7 każdej z plansz. Najwyższy wynik oznacza tę najbardziej niechcianą, a najniższy taką, którą zawodnicy chcieliby zagrać w meczu. Następnie oczka zostają zsumowane. W tym przypadku zarówno Nuke, jak i Vertigo otrzymały ich najmniej.

Pierwsze spotkanie z początku wygrywała Wisła Płock uzyskując trzy rundy po stronie atakującej, lecz ich oponenci natychmiast odpowiedzieli serią czterech zwycięstw. Potem starcie zaczęło być bardziej wyrównane, a gracze obu formacji odstawali maksymalnie dwoma rundami przewagi od swoich konkurentów. Bohaterem pierwszej połowy, a potem całego meczu okazał się Paweł "Innocent" Mocek. Zdobył on 24 fragi i popchnął swój zespół do zwycięstwa 16:11.

Nuke rozpoczał się natychmiastową dominacją jednej z drużyn. I chociaż nie wydaje się to dziwne, bo przecież po stronie broniącej jest łatwiej, to chcielibyśmy podkreślić, że doprowadzili do niej terroryści. Nafciarze, którzy mieli za zadanie grać w defensywie, nie potrafili odnaleźć się na mapie i popełniali karygodne błędy. Pierwsza część, w teorii łatwiejsza, padła więc łupem ich rywali i zakończyła się 2:13. W drugiej Wisła przegrała pistoletówkę i to poniosło za sobą kolejne straty. Mecz był bardzo jednostronny i skończył się 16:2 dla x-kom Team.

Ekipa zarządzana przez Mateusza “Sówka” Kowalczyka jest aktualnie na drugim miejscu w tabeli zaraz po AGO. Wisła Płock nadal utrzymuje trzecie miejsce, ale to zapewne bardzo szybko ulegnie zmianie. Na ten moment nafciarze rozegrali aż 6 meczów, natomiast inni po 4. Wyjątkiem jest Izako Boars i Actina PACT, którzy rywalizowali zaledwie 2 razy.